Dzis juz bylo z ubieraniem ok, Staszek wybral sobie krotkie spodenki i bluzeczke, zalozylam bluze, zeby nie bylo odczucia ze jest tak 'golo'. Sandalki wczoraj zostaly zakupione. O dziwo udalo mi sie kupic takie same w innych kolorach! Dodam, ze swiecą po bokach, co znacznie ulatwilo im podjecie decyzji!
PS. Stas w tych sandalkach wszedl do glebokiej kaluzy przed przedszkolem. Wyszedl z niej i mowi: sprawdzalem czy to kalosze!
Po zakupach jeszcze kawka mrozona i przyjemnie minelo popoludnie!
Zapomnialam nawet jak ciezko sie jechalo w korkach do Centrum Handlowego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz