poniedziałek, 23 lutego 2015

Lubie poniedzialki :)

Poziom naszego zadowolenia czesto dyktowany jest samopoczuciem osob nam bliskich. Jestesmy jak barometry, odczuwajace nastroje innych. Tak naprawde nie jest mi wiele potrzebne do szczescia. Pobudka bladym switem, kawa w lozku i dzieci, ktore wstaja usmiechniete i zadowolone. Dzien zaczyna sie milo i spokojnie. Oby tak wygladal kazdy poranek. Juz dawno tak optymistycznie nie rozpoczynalam tygodnia.
Za nami urodzinowy weekend. Chlopcy skonczyli 7 lat. W piatek swietowali w szkole. Jako poczestunek zaniesli babeczki z parasolkami, ktore okazaly sie wielkim hitem! W sobote bylismy na uroczystosciach z okazji 10 lecie OSiR Angelica a wczoraj byl rodzinny obiad. Jeszcze w najblizasza sobote czeka nas zabawa z dzieciakami w Sali Zabaw :)
Chlopcy dostali wymarzone prezenty, mikrofony na statywach  i klocki LEGO. Do tego zestawy do doswiadczen chemicznych i optycznych oraz tor do puszczania samolotow. Wczoraj nie wiedzieli czym sie bawic, a od rana w lozku mielismy jednostki strazy pozarnej :)






środa, 18 lutego 2015

Walentynki, basen i zlamany ząb

Nie spodziewasz sie niespodzianek a te sie czasami zdarzaja :) Moje kochane chlopaki juz dzien wczesniej przyniesli mi kwiaty i walentynkowe W-Z tki, moje ulubione ciastka! W same walentynki robilismy kartki walentynkowe, a potem odwiedzilismy Nadie. Impreza byla wspaniala!



Stas mial spotkanie pierwszego stopnia z podloga, w wyniku czego polamal sobie prawa, gorna jedynke, a druga ukruszyl. W poniedzialek bylismy u pani dentystki, ktora skierowala nas na Uniwersytet Medyczny. Mial zrobione zdjecie, i pani zabezpieczyla mu te zeby, bo nie potrafia stwierdzic, czy ta miazga wyszla czy nie wyszla. Mamy wizyte 6.03 a jak sie cos bedzie działo wczesniej to mamy dzwonic. Bylo bardzo szybko.







poniedziałek, 16 lutego 2015

:)

Stas rozrabia. Zwracam mu uwage:
- Stasiu, widze Cie!
- Masz złudzenie optyczne - odpowiada

=============================

Przygotowujemy przy stole roznorakie walentynki, miedzy innymi dla Nadii, do ktorej sie wybieralismy.
- Wiktor, a czy Ty pamietasz, ze Nadia  byla Twoja pierwszą dziewczyną?
Zawstydzony Wiktor odpowiada:
- Mamoooo!!! Takie wspominki to się robi w restauracji przy winku!!