Chlopcy brali udzial w klasowym konkursie na najladniejszego Plastusia. Dzieci w glosowaniu wybierali najlepsze prace.
Zapytalam Stasia:
- Na kogo głosowałeś?
- Na Wiktorka.
- A Ty Wiktorku?
- Na brata.
Cudne to jest. Takie oczywiste. Wzrusza mnie to za kazdym razem.
piątek, 21 listopada 2014
poniedziałek, 17 listopada 2014
Listy do Mikołaja
Staszek:
- czy Mikołaj istnieje naprawdę, czy jest to tylko wymyślona postać bajkowa?
- a jak myślisz?
- że to wymyślona postać bajkowa
- ale Mikołaj przychodzi tak długo, jak się w niego wierzy.
- to ja bardzo w niego wierzę. Bardzo.
- No ja bym chciał od Mikołaja telefon. Najlepiej iPhone. iPhone 6. Z fejsbukiem.
- A po co Ci telefon?
- Żeby dzwonić do Ciebie lub do taty jak nie jesteśmy razem. I smsy pisać.
- Ale to możesz robić z mojego lub taty telefonu. Poza tym taki prezent jest strasznie drogi.
- No i co z tego? Przecież Mikołaj za te prezenty płaci.
Wiktor wybrał również telefon, ale dopisał jeszcze klocki LEGO.
- czy Mikołaj istnieje naprawdę, czy jest to tylko wymyślona postać bajkowa?
- a jak myślisz?
- że to wymyślona postać bajkowa
- ale Mikołaj przychodzi tak długo, jak się w niego wierzy.
- to ja bardzo w niego wierzę. Bardzo.
- No ja bym chciał od Mikołaja telefon. Najlepiej iPhone. iPhone 6. Z fejsbukiem.
- A po co Ci telefon?
- Żeby dzwonić do Ciebie lub do taty jak nie jesteśmy razem. I smsy pisać.
- Ale to możesz robić z mojego lub taty telefonu. Poza tym taki prezent jest strasznie drogi.
- No i co z tego? Przecież Mikołaj za te prezenty płaci.
Wiktor wybrał również telefon, ale dopisał jeszcze klocki LEGO.
czwartek, 13 listopada 2014
Październik 2014
Kolejny miesiąc minął bez szczególnych wydarzeń. W szkole chłopcy odnajdują się doskonale, nawet stosowanie się do zasad zostało opanowane. Nie mają żadnych kłopotów, pięknie piszą i zaczynają czytać. Z przyjemnością siedzę z nimi podczas odrabiania lekcji. Długo rozważałam czy posłać ich (sześciolatków) do pierwszej klasy, ale teraz widzę, że na wszystko przychodzi czas i to był ich czas. Myślę, że w zerówce byłoby im nudno. Jedyne uwagi, jakie pisze Pani w zeszytach dotyczą staranniejszego kolorowania :) Poza tym zawartość piórników znika w sposób czarodziejski. Co najmniej raz w tygodniu trzeba uzupełniać ich zawartość.
W między czasie zamieszkał z nami piesek, malutki jamniczek, zwany Borowikiem vel Grzybkiem. Chłopcy zachwyceni a piesek stał się domową maskotką.
W między czasie zamieszkał z nami piesek, malutki jamniczek, zwany Borowikiem vel Grzybkiem. Chłopcy zachwyceni a piesek stał się domową maskotką.
Teraz powoli szykujemy się do świąt, zostało już nie wiele czasu. Robimy już różne wycinanki, żeby potem wykorzystać je na kartki świąteczne.
Subskrybuj:
Posty (Atom)