środa, 3 września 2008

W Warszawie

Bylismy wczoraj w Warszawie. Nie jest przesada to, co mowia w Traffic TVN24. jazda przez Warszawe wymaga duzej cierpliwosci a przede wszytskim czasu. Korki w godzinach poludniowych, popoludniowych i wieczornych. Koszmar. Nasza (nie mala przeciez) Lodz to niemalze miasteczko a Jelenia Gora to wioska, jesli chodzi o komfort jazdy po miescie. W ambasadzie spedzilismy prawie 2 godz ale wszystko zalatwilismy. Wyjechalismy o 10 rano, a wrocilismy o 21, z jedna przerwa na obiad w drodze powrotnej. A do Warszawy mamy 130 km. Chlopcy sa przecudni, grzeczni i cierpliwi, pomimo zaburzenia rytmu zachowywali sie wspaniale. Na obiad weszlismy do Ikei, gdzie podgrzalismy chlopakom mleko a potem sprintem przeszlismy przez sklep. Zakupilismy pare drobiazgow i w droge.

Dzis spokojnie, odpoczywamy, moze pozniej przejdziemy sie do Manufaktury.

1 komentarz:

  1. Warszawa jest paskudna, chyba, że zwiedzana w dobrym towarzystwie :-)) Pozdrawiam z miasta na B. Amelia

    OdpowiedzUsuń