wtorek, 9 września 2008

Szczepienia

Bylismy dzis na szczepieniach. Tym razem tylko WZW, ostatnia dawka, i placona z kasy chorych. I oczywiscie znow bede nudna, ale chlopcy zachowywali sie wzorowo. Jak weszlismy do przchodni, obu zrzedla mina, Stas zrobil podkowke i zaplakal. Jakby pamietali, ze to TU robia zastrzyki :) Ale u pani doktor pokazali prawdziwych siebie, usmiechnietych, pogodnych bobaskow.
Przy zastrzyku obaj zaplakali, bo to dosc bolesna szczepionka. Raz dwa o tym zapomnieli. W drodze powrotnej zasneli i spali do samego obiadku.

I uwaga, chlopcy maja odpowiednio:
Stas 9820 gr i 77 cm, Wiktor 9830 gr i 78 cm
.
To dosc imponujaca waga na 6,5 miesiaca.

Jeszcze cos: Stas dzisiaj usiadl sam. Samo siedzenie nie trwalo dlugo, moze z minute? Moze dwie? Jak raz mu sie udalo, to nie zaprzestaje prob i udalo mu sie drugi raz :)
Wiktorkowi idzie druga gorna jedynka, i wczoraj byl bardzo marudny, w nocy spal niespokojnie (czytaj: ja rowniez spalam niespokojnie). Jedynka dalej w srodku, ale Wicus juz tak bardzo nie marudzi.
I to tyle na razie z biezacych wiesci, do napisania!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz