czwartek, 27 marca 2008

Mamy juz piec tygodni

Minelo wczoraj 5 tyg od narodzin chlopcow, a wydaje mi sie, ze znacznie dluzej, bo tyle sie wydarzylo. Panowie rosna jak na drozdzach i powoli zaczynaja juz przyzwyczajac sie do tego swiata, tak jak my przyzwyczajamy sie do nich, do ich rytmu, do nocy zarywanych pobudkami. Generalnie nie ma co narzekac. Sa zdrowi. Nie maja kolek. Jedza srednio co dwie trzy godziny. Potrafia byc marudni, ale nie wyja godzinami. I tak jak myslalam, ze Stas jest spokojniejszy, to na dzis zmieniam zdanie - Wiktor jest znacznie bardziej spokojny, lepiej spi, a co najwazniejsze - zasypia bez klopotu w lozeczku - czesto wystarczy zmienic mu pozycje albo poglaskac po glowce aby uspokoic placz. Stas jest znacznie bardziej wymagajacy - po jedzeniu jest marudny, trzeba go duzo wiecej przytulac, ma trudnosci z usypianiem w lozeczku, często jak poplakuje to wpada w histerie - zanosi sie strasznie a ja tego nie toleruje - boje sie ze sie udusi tym placzem. Wystarczy ze go dotkne, a on jest juz zupelnie spokojny i zrelaksowany. Biore go wtedy na rece- albo do chusty i usypia mi na rekach, co chyba nie jest jeszcze wykorzystywaniem matki, co?
Oboje tez maja klopot z usypianiem wieczornym. Kapiemy ich po 19, karmienie o 19:30. I wtedy marudzenie do nastepnego jedzenia ok 22, czesto tez ok 21:30, bo cierpliwosci brak. I dopiero ok 30 min po tym jedzeniu usypiaja. Od dwoch dni po tym karmieniu przesypaiaja 4 godz, dostaja 90 ml mleka i przesypaiaja nastepne 2 - 2,5 godz. Znow 90 ml mleka i 3 godz snu. Na szczescie nocne karmienie juz ich nie wybudza, zjedza i spokojnie zasypiaja (troche postekujac). Ale bywalo, ze jeden albo drugoi potrafil sie obudzic o 2 czy 3 i dwie godz nie spac. Mam nadzieje, ze te nocne spanie nie zmieni sie albo bedzie sie poprawiac.

Karmienie piersia - no coz - piers sluzy chlopakom jako smoczek - przytulic sie, pomemlac, w nocy zanim Piotrus zrobi butelke popija troche, ale nie potrafia possac dluzej a konkretnie, bo mleko za bardzo pryska z cyckow. Mimo to sciagam mleko kilka razy dziennie, tak, ze maja dwa razy dziennie moje mleko (z butli). Kazdego dnia mleka jest wiecej, mam nadzieje, ze niebawem bede mogla dawac im swoje mleko 3 razy dziennie. Nie dalam rady karmic ich obu z piersi, chociaz probowalam. Zmeczenie wygralo, poszlam na latwizne, czego troche mi wstyd.
Piotrusia chwalic chyba nie musze, pomaga we wszystkim. Jeden ma klopot - wstawanie w nocy ok 2 - 3, wtedy nie bardzo wie, co sie z nim dzieje. Ale rozwiazalismy to tak, ze on robi mleko, a ja karmie – w nocy zjadaja szybciej, wiec zdaze nakarmic jednego, zanim obudzi sie drugi. W zamian Piotrus daje mi pospac nad ranem. Wysypiamy sie wiec przyzwoicie. Raz lepiej raz gorzej. Moge wrecz powiedziec, ze do nie wyspania mozna sie przyzwyczaić. W czwartek przed swietami (20 marca) bylismy na kontroli u pani neurolog, wszystko w normie. Kontrola byla zalecona przez lekarzy z Legnicy, jako ze panowie moi to wczesniaki! Tak im zapisano w karcie wypisu ze szpitala! A wczoraj bylismy na kontroli miesiecznej u padiatry. Pani jest zachwycona dzieciakami, rozwijaja sie ladnie a
Wzrost wagi jest imponujacy: Wiktor w 35 dobie 4850 gr a Stas 4630. Stas ma jakies nieladne zmiany skore na jajeczkach, siusiaku i na nozce. Dostalismy masc i mamy smarowac dwa razy dziennie. A zamiast Sudokremu, ktory wysusza przy zmianie pampersa mamy smarowac wazelina z linomagiem, zeby natluscic. Z tego co zrozumialam, to jakis grzybek sie przyplatal. Dochodze do wniosku, ze znacznie prosciej pielegnowac dziewczynke niż chlopca J
I tym optymistycznym akcentem koncze relacje z pierwszego miesiaca zycia chlopcow.

1 komentarz:

  1. URODZINOWO
    Amelia 2008-03-31 00:24:55
    Matko Polko, do północy wytrwałam, coby Ci najserdeczniejsze życzenia złożyć, posta w Ameliowie sklecić i jeszcze na blogu Rotterdam powspominać nasze stare (ale bynajmniej nie lepsze!) czasy :-)

    STOOO LAT... a potem to już tylko biały pies tańczy:-)))


    N/A
    tygłysica 2008-03-30 20:25:18
    fajnie,ze chłopaki rosną jak na drożdżach :) i tak bardzo nie dają popalić Rodzicom..a cycem się nie martw..kurde..ważne ,że chciałaś..a ile babów nie bo figury szkoda? uściski dla całej 5:)
    ps. czy można Cię zaczepić telefonicznie czy raczej nie?:)bo jutro jestem sama w pracy :)


    N/A
    Dana 2008-03-30 04:40:05
    Wzruszenie ogarnia oglądając Was wszystkich :-).
    Maluchy rosną jak na drożdżach i świetnie się rozwijają. Oby tak dalej nie było żadnych poważniejszcych problemów - bo te do tej pory to normalna rzecz :-).
    Serdecznie pozdrawiam.


    N/A
    Kate 2008-03-29 23:01:55
    i niech kolejne miesiące też Wam tak super mijają :))


    N/A
    szyba wenecka 2008-03-29 20:59:53
    Chyba chce mi się pochlipieć ze wzruszenia.... :) Całusy dla wszystkich... :)


    fotki
    Monique 2008-03-29 15:28:27
    Wszystkie fotki obejrzalam, pieknie i zdrowo wszyscy wygladacie :-)))
    I najwazniejsze, ze chlopaki zdrowe i kolek nie maja :-)
    Buziaki!


    :-)
    I. 2008-03-28 19:56:59
    Zmęczenie, gonitwa... ale i tak Ci zazdroszczę.
    Ściskam wszystkich :)

    OdpowiedzUsuń