Chlopcy brali udzial w klasowym konkursie na najladniejszego Plastusia. Dzieci w glosowaniu wybierali najlepsze prace.
Zapytalam Stasia:
- Na kogo głosowałeś?
- Na Wiktorka.
- A Ty Wiktorku?
- Na brata.
Cudne to jest. Takie oczywiste. Wzrusza mnie to za kazdym razem.
Pięknie. I trzeba pilnować tego, by nie zginęło. Bracia zawsze muszą na siebie liczyć :D.
OdpowiedzUsuńale, gdyby zagłosowali na jednego, to by mieli więcej głosów ;) Poważniej - to bardzo dobrze świadczy o rodzicach :)
OdpowiedzUsuńDobrze wychowałaś synków :) Aż miło się tu zagląda... :)
OdpowiedzUsuń