sobota, 21 marca 2009

Zwyczajnie

Mamy juz drugi dzien wiosny, a za oknem swiezy snieg, i minus na termometrze. Dosyc tej zimy. Za trzy tyg swieta wielkanocne! I od wczoraj jest z nami Angelka, tym razem zostanie az do nastepnej niedzieli.

Samochodu dalej nie mamy - okazalo sie ze to powazna awaria silnika, trzeba czekac na czesci.

Wiktorkowi wychodza dalej zeby, mial dwa ciezkie dni, wczorajsza noc z pobudkami, ale dzisiaj wyglada ze jest juz lepiej.
Obaj chodza juz coraz lepiej. I znow Wiktorek, ktory rozwijal sie pozniej niz Stas zaczyna go przeganiac. Stas jest leniwy, latwiej mu przejsc na czworakach niz na nozkach.

Do tej pory Stas umial krecic glowka na 'nie'. Umial juz to robic, zanim wiedzial, co to znaczy. A od kilku dni zaczyna kiwac glowka na 'tak'. Ale tak kiwa ta glowka, ze ma wrazenie, ze zaraz mu sie urwie :) Znowu Wiktorek probuje krecic glowa na nie, a wychodzi mu przechylanie sie z boku na bok :)
Takie obserwowanie maluszkow i ich rozwoju zachwyca mnie nieustannie. Zmieniaja sie z dnia na dzien. Pamietaja juz, ze jak siadam z nimi na podlodze to bedziemy sie bawic. Stas przynosi klocki i 'mowi' mi przeponowo, wydajac dzwieki zachwytu, ze bedziemy ukladac. Stas uklada, a Wiktorek rozwala :)

I tak mija dzien za dniem, zwyczajnie, fajnie...

Aha, a tutaj jeszcze nowy filmik z zamyslonym Wiktorkiem..

1 komentarz:

  1. jak to mawia mój kolega "fajniusio jest" i oby zawsze było :)))

    OdpowiedzUsuń