środa, 4 marca 2009

Jedzonko

Od kilku tygodni coraz wiecej eksperymentujemy z jedzonkiem. Mleko zostalo nam dwa razy dziennie (rano i wieczorem). Oprocz tego jemy juz kisiel, fisiel, jogurt naturalny z owockiem (banan, gruszka, jablko, malinka ze sloiczka, truskaweczka), Danonki (producenci zalecaja podawanie danonkow dzieciom powyzej 3 roku zycia :) a dzisiaj dostaly po raz pierwszy budyn na mleku prawdziwym (pol na pol z woda). Rano na drugie sniadanko dostaly placuszki z jablkami i zjedli samodzielnie prawie wszystko (zdjecia ze sniadanka ponizej). Potem juz nie dokarmialismy i wystarczylo to im do obiadku.
Generalnie robi sie coraz latwiej z tym jedzeniem. Nadal pilnuje, zeby nie dostawaly za duzo soli i cukru, ale nie przesadzam.
Poza tym jestesmy juz po wielkim sprzataniu domu, i jutro mamy juz gosci weekendowych.
Jestem troche zmeczona, niewyspana, bo dzis w nocy troche dzieci urzedowaly. Najlatwiej zgonic na pogode, bo halny troche rozrabia i odwilz jest straszna. Szaro buro, brudno, dobrze chociaz, ze slonce swieci.

1 komentarz:

  1. Na takie pszne placuszki to ja też bym sie chciała załapac- ;).fajne chłopaki fajnie jedza;dJAk postepy z chodzeniem?kajka

    OdpowiedzUsuń