czwartek, 20 listopada 2008

Moje 10 kilowe pudzianki :)

Jutro panowie koncza 9 miesiecy. A ze dawno sie nie wazylismy i nie mierzylismy, poszlismy do pani doktor. U pediatry zdziwienie wielkie, bo chlopcy waza 'tylko' Stas 10 560 gr, Wiktorek 10 360 gr (przy wizycie na pol roku wazyli po ok 9800, wiec myslalam ze teraz bedzie wiecej) Mierzą po ok 82 cm, czyli duze chlopaki. Ciemaczka prawie pozrastane, siusiaki i jajeczka w porzadku, oby tak dalej. Jak zwykle usmiechnieci i zadowoleni

Bylam wczoraj drugi raz na aerobicu, i dalej mi sie podoba. Poszlo mi duzo lepiej niz za pierwszysm razem, jestem z siebie calkiem zadowolona! Wiekszosc dziewczyn przychodzacych na zajecia to mlodsze i szczuplejsze egzemplarze, ale z kondycja bylo u mnie lepiej niz u niektorych mlodszych :) (chwalipieta jestem, co?) W sumie to latanie przy dzieciach i w pracy robi swoje. No i duzo mi daje wyjscie z domu, kontakt z ludzmi poza domem, jakbym energii wiecej miala. I nie mam zakwasow, oprocz miesni brzucha :)

3 komentarze: