No i pisalam niedawno ze zadnych nowych zebow nie ma :) No to juz sa :)
W srode 12 listopada Stasiowi wyszla prawa dolna dwojka. Wyjasnil sie wiec powod wtorkowego mega marudzenia Stasia. Wczoraj natomiast podobnego odkrycia, tylko ze po lewej stronie dokonalam u Wiktorka.
Oczywiscie po chwilowym doleczku wzielam sie w garsc i juz po smutkach. Dzis pochmurny dzien, nici ze spacerku, ale zapowiadali sie znajomi na kawe. Jutro natomiast dlugo oczekiwana wizyta u alergologa.
I mialam cos jeszcze napisac, ale zapomnialam. Jak sobie przypomne to dpisze :)
malo mnie ostatnio...przepraszam...maila masz na skrzynce:)
OdpowiedzUsuń