czwartek, 8 maja 2008

Wizyta u neurologa

8 maja, w nasze wspolne imieniny, bylismy na wizycie kontrolnej u neurologa. Tak jak sie spodziewalam, zadnych niespodzianek nie bylo, chlopcy rozwijaja sie ksiazkowo!
Szkoda tylko, ze rejestrujac dzieci na wizyte, wciaz nie bierze sie pod uwage, ze przychodza rodzice z malenkimi dziecmi, i ze czekanie w kolejce, w ciemnej, nieprzyjemnej poczekalni, gdzie wiatr hula, a w recepcji pani pali papierosy (!!!) nie nalzey do przyjemnosci. Razem z nami bylo tam kilka innych osob, umowionych dokladnie na jedna godzine: na 14:00 !!!
Nie musimy juz tam wracac. Na szczescie!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz