wtorek, 29 kwietnia 2014

Święta i po świętach i następne przed nami.

Za nami święta wielkanocne, które minęły szybko, niemal niezauważalnie. Śniadanie Wielkanocne zjedliśmy u brata i jego rodziny, zakończone spacerem rodzinnym. Potem się rozpadało i padało cały dzień, siedzieliśmy więc w domu, bez szczególnych wydarzeń. W drugi dzień świąt zorganizowaliśmy grilla z ogniskiem, i ognisko okazało się strzałem w dziesiątkę. Teraz przed nami kolejny długi weekend, na razie w planach mamy wizytę u znajomych, a potem zobaczymy jaka będzie pogoda.
W szkole u chłopców w miarę spokojnie. Wczoraj obaj przynieśli nieskończone prace. Zapytani, czemu nie skończyli na lekcji, Staś odpowiedział: "No bo musiałem wszystkim kredki temperować." Wiktor natomiast był zajęty innymi sprawami z Piotrkiem.
Znalazłam jednak na nich sposób. Tata zakupił im grę Lego Przygoda. Bardzo się w grę wkręcili, ale mogą grać, jeśli mają posprzątany pokój (nagle okazuje się że sprzątają całkiem porządnie i bardzo szybko!) no i teraz mam argument do motywacji zachowań w szkole :) Zobaczymy czy zadziała!


Szczerbaty Stas umorusany sadzą z ogniska


3 komentarze:

  1. Ha, dobry argument, to podstawa :D. Szymon na razie ma grę z "Samolotów", ale powoli już zaczyna się nudzić ;).

    OdpowiedzUsuń
  2. najważniejsze to znaleźć odpowiednią motywację ;)
    fajne zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ilekroć do Ciebie zerkam to uśmiecham się do Stasia ;)
    Ktoś niesamowicie mi bliski ma tak na imię ;)

    Nie ma to jak dobra motywacja-też to zawsze powtarzam :D

    OdpowiedzUsuń