czwartek, 23 stycznia 2014

I jeszcze dwa ulubione zdjecia

Wyjscia z jednym synkiem zawsze wplywaja na mnie bardzo dobrze. Pomijajac fakt, ze zawsze jeden synek jest grzeczny, to mozemy sobie porozmawiac bez obawy, ze ktos ta rozmowe zakłóci.
Po swietach udalo mi sie wyjsc ze Stasiem, a dwa dni temu wyszłam z Wiktorkiem.
Oba te wyjscia byly bardzo budujace. Musze pamietac, zeby miec tych samotnych chwil z chlopcami wiecej.

Stasiulek
Wiculek




1 komentarz: