Zagadka na sobotę: co to jest błyszczalnia? (słownik nie zna takiego słowa!)
To nie jest: lukier, lodowisko, lustro, kuchnia posprzatana na blysk, lazienka, miejsce gdzie mama sie maluje i ubiera, miejsce gdzie są błyszczące ubrania, miejsce gdzie sie poleruje pisanki, zmywarka, lampa, szyba, tablet.
To jest jubiler :)
Staszek pojechal z tata na zakupy. Wrocili, a ja mu mowie: widziales co masz na nosie? Tak, jak Ci tata pierscien w blyszczalni kupowal to widzialem sie w lustrze. No i jeszcze zdradzil co od meza na urodziny dostane :). A na nosku ma ranke po bliskim spotkaniu z drzwiami.
No nie powiem, wszak jest tam mnóstwo błyskotek, to więc jakże by inaczej, nazwa pasuje :).
OdpowiedzUsuńUwielbiam celnosc ich spostrzezen i nazewnictwa :)
Usuń