czwartek, 4 marca 2010

Bilans dwulatka.

Bylismy z chlopcami na bilansie dwulatkow, wszystko ok, za tydzien szczepimy na pneumokoki.
Stas wazy 12700 a Wiktorek 13300,
zmierzyc sie za bardzo nie dali, wrzeszczeli jak glupki, maja cos ok 90 cm. Poza tym bez rewelacji. pani miala zmierzyc jeszcze cisnienie, ale chlopaki tak spierniczali z gabinetu, ze odpusicla, zmierzy przy szcepieniu za tydzien.

Przymierzamy sie tez do zlobka. Mamu juz miejsca od 1 marca. I jest to ten sam zlobek, do ktorego chodzila Angelka, wciaz jest ta sama kierowniczka i ta sama, fajna pani Malgosia.
Troche sie opoznia to pojscie do zlobka.
Najpierw zlapalo nas wszytskich chorobsko.dzieci juz zdrowe, ale ja dopiero zaczelam brac antybiotyk, bo sama sobie z wirusem nie radze.
W ubieglym tygodniu bylam sama z chorymi chlopakami, bo Piotrus pojechal do Szklarskiej Poreby. Zmarla jego mama, wiec wyjazd nie byl zwiazany z rozrywkami.

Poza tym jestem bardzo zapracowana, wiecznie zmeczona, wiosny doczekac sie nie moge, spacerow w sloncu, moze wtedy sil nabiore!

A tak mniej wiecej wygladalo chorowanie chlopakow:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz