Pomijajac fakt, ze przedstawienie zaczelo sie z 10 min wczesniej, a my przyszlismy na styk, i ominely nas solowe wystepy chlopakow, bo wystepowali pierwsi to bylo ok. Ale fajniej bylo jak pojechalismy do mojej pracy na sam koniec, juz w sumie prawie nikogo nie bylo, kilka osob na krzyz, ale chlopaki wybawili sie wspaniale !
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz