Bylismy dzisiaj w pkolu na Dniu Babci i Dziadka. To byl wielki niewypal. Dzieci nie spaly bo mialy jakies proby, nie wiem tylko czego, bo przedstawienie trwalo kilkanascie minut i glownie to byly jakies wierszyki. Stas mnie zobaczyl i sie rozplakal, a Wicek byl tak znudzony, ze szkoda gadac. Albo odstawial wlasne przedstawienie, jak na filmiku :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz