czwartek, 30 sierpnia 2007

Wrocław- konsultacja genetyczna i test PAPP-A.

Na poczatek to bardzo dziekuje wam wszystkim za przemile slowa i powitanie w moim nowym miejscu. Ciesza mnie takze Wasze jakze pozytywne reakcje na nasze blizniaki :) Mam nadzieje, ze bedziecie tu ze mna tak dlugo, jak sie da :)

Wrocław. Przyjechalismy dzien wczesniej. Przeszlismy sie po Starym Rynku, zrobilismy zakupy butowe. Spedzilismy uroczy wieczor korzystajac z goscinnosci Majollii i jej rodziny, za co bardzo dziekujemy.
Wizyte u pani genetyk mielismy na 8:30. Pani profesor okazala sie przemila osoba. Tak jak przypuszczalam, nie bylo zadnych rewelacji. Zrobila z nami wywiad rodzinny, wyrysowala sobie jakies dzrewka genetyczne. Byla bardzo zadowolona z wynikow USG, powiedziala, ze sa nadzwyczaj dobre. Pochwalila tez rzetelnosc opisowa wynikow USG genetycznego. Mimo tego, "ze wzgledu na wiek pacjentki zalecana jest aminopunkcja", tak napisala mi w poradzie. Napisala rowniez, ze zalecane sa badania nieinwazyjne, w ramach Rządowego Projektu Badań Prenatalnych, co w skrocie oznacza, ze bardzo drogie badania moge miec w ramach NFZ.Korzystajac z pobytu we Wroclawiu, od razu moglam oddac krew do testu PAPP-A. Ale najpierw potrzebne mi bylo skierowanie od ginekologa, mimo, iz to genetyk decyduje o koniecznosci tych badan. Wyslali wiec nas do szpitala akademickiego, gdzie na szczescie pan doktor na podstawie porady genetycznej wystawil mi skierowanie. A potem juz do laboratorium na pobieranie krwi, co odbylo sie szybko i bezproblemowo. Przemile dziewczyny, doczytawszy sie, ze jestem ze Szklarskiej Poreby pocieszyly mnie takze, ze wynik bede mogla odebrac w Jeleniej Gorze. A wynik bedzie w ciagu tygodnia. Po tym wszystkim bylam wykonczona. Jednak znow stres zrobil swoje.
Pojechalismy jednak jeszcze do Ikei, kupilismy pare drobiazgow, przede wszytskim do domu (lampe sufitowa do sypialni, garnek, sitko, swiecznik, swieczki, miseczki itp...). Do domu dotarlismy ok 15. Probowalam sie przespac, ale w glowie mialam tylko huk miasta. Bylam niedobra i marudna. Poszlam w koncu spac po 22 a o 4:50 znow pobudka! Teraz, pomimo dobrych slow od pani genetyk, i tak niecierpliwie czekam na wynik tego testu. Nastepny stresujacy tydzien...
Potem, jezeli wszytsko bedzie dobrze, chyba nie chce juz zadnych rzadowych badan... Moze nie place za nie pieniedzmi, ale na pewno zdrowiem psychicznym :)

1 komentarz:

  1. N/A
    czarna-anka 2007-09-02 20:30:50
    bedzie dobrze:) przeciez musi:) komu jak komu ale Wam sie nalezy i juz!! buziaki;*


    Gratuluje!!!
    Gosia 2007-09-02 10:33:41
    Yawko,tak bardzo sie ciesze!!!


    N/A
    Papa 2007-09-01 17:28:06
    W ostatecznym rozrachunku, najważniejsze że jest dobrze ;) Trzymam kciuki za kolejne wyniki.


    odp
    Aneta 2007-09-01 13:49:55
    Tyglysica: i styczniowe poronienie i wiek (mam 36 lat) i ciaza mnoga wiec generalnie ciaza patologiczna. Normalny ginekolog nie mogl sie mna opiekowac w ciazy i wyslal mnie do poradnii patologii ciazy. A tam pani ginekolog wyslala mnie do genetyka. Troche chyba na wysrost, bo skoro USG genetyczne bylo dobre to po co ten stres? Zrobilam jednak ten PAPP-A, wyniki maja byc do piatku. Chyba zwariuje, zwlaszcza, ze w opiniach na forum wyczytalam, ze zdarzaja sie bledy w wynikach. Lepiej nie czytac, bo wyczytuje sie same glupoty!


    hmm
    tygłysica 2007-09-01 12:37:21
    Yawa..a ja mam pytanie-oczywiście jak możesz:)-to ile masz lat,że takie badania???ja teoretycznie podpadałam też...bo i poronienie i wiek 36 ale mimo to nikt mi nie kazał itd...więc tak sobie myślę czy to nie za bardzo stresujące badania?takie na wyrost?..nic..ważne,że jest ok i Ty masz lepsze samopoczucie z tego powodu:) buziaki:)


    GRATULUJE
    misia4 2007-09-01 02:56:02
    Ależ się cieszę!!! Gratuluję i mocno trzymam kciuki!
    Będę tu teraz często zaglądać:-)


    trzymam kciuki
    monique 2007-08-31 20:23:03
    zeby wyniki byly w porzadku.

    I odpoczywaj duzo...

    buziaki!


    Jest dobrze!!!
    I. 2007-08-31 18:36:27
    Cieszę się, że wszystko idzie dobrze!


    aminopunkcja
    Aneta 2007-08-31 16:30:07
    Poniewaz aminopunkcja wciaz pozostaje badaniem inwazyjnym, a w moim przypadku trzeba robic dwa naklucia (zeby dostac sie do dwoch pecherzykow), nie przypuszczam, abym sie na to zgodzila, pomimo niskiego ryzyka. Ostateczna decyzje podejmiemy jednak po otrzymaniu wynikow testu PAPP-A, ktorego wiarygodnosc jest bardzo wysoka. Ale wciaz pozostaje ten stres podczas czekania...


    Stresy
    Amelia 2007-08-31 15:46:19
    Byłam dyskretna i o aminopunkcję nie pytałam, bo u nas jest od pewnego wieku obowiązkowa. Tym bardziej wierzę, że miałaś i masz stresa, ale pamiętaj, mamuśka, liczy się Twoja harmonia wewnętrzna i pogodne nastawienie do życia, więc wysyłam Ci tego misia-anioła, żeby rodzina wiedziała, co ma kupić nie tylko dzieciom, ale również matuli :-))


    znowu ??
    Majolla 2007-08-31 13:51:04
    Same uczone terminy a w tym zakresie akurat jestem nieszkolona :))) Zrozumiałam że wszystko OK i to najważniejsze :))) A do chodzenia po lekarzach to trzeba mieć duuuużo czasu i końskie zdrowie....

    OdpowiedzUsuń