Generalnie wszyscy moi znajomi wiedza, ze ja lubie snieg i zime. Sanki, narty, osniezone pola. No i oczywiscie snieg to takze goscie, chociaz zapowiada sie, ze bedzie duzo grup w te ferie a wtedy snieg nie musi gwarancja powodzenia ferii :)
Chlopcy tez mieli pierwsze spotkanie ze sniegiem, ale nie byli zachwyceni. Posadzilam ich na sniegu, ale siedzieli jak na szpilkach. Moze zmeczenie?
Wozkiem po sniegu NIE DA sie jezdzic. Trzeba wiec szybko zaopatrzyc sie w sanki.
No a dzis przyjezdza Angelka (juz jest w drodze) co straaasznie mnie cieszy. Zapowiada sie mily weekend, czego zycze wszytskim moim czytelnikom :)
A tu zielone ufoludki!