wtorek, 22 lipca 2008

Kolejne zeby i kolejne postepy

20 lipca Stasiowi wyszedl kolejny zabek: prawa gorna dwojka!
Generalnie po dolnych jedynkach wychodza gorne jedynki, a Stas, podobnie zreszta jak Angelka, zaczal od gornej dwojki.

A 21 lipca (wczoraj) obaj chlopcy po raz pierwszy obrocili sie z pleckow na brzuch! najpierw Stas, a chwile pozniej Wiktor 'spadl' z koca na podloge. Jakiez bylo ich zdziwienie, ze tak tez mozna :)

piątek, 18 lipca 2008

Mamy prawie piec miesiecy

Piszac tytul tego posta pomyslalam sobie, ze jeszcze niedawno pisalam, ze mamy 5 tygodni :) Czas leci jak szalony a moje noworodki sa juz niemowlakami pelna geba!
Smieja sie w glos, 'gadaja' jak najete, machaja raczkami, nozkami, lapki maja coraz bardziej sprawne i zauwazyly juz oba, ze paluszkami od lapek mozna robic cos wiecej, niz wkladac je do buzi. Wyciagaja je do przodu, lapia lapka za lapke i ruszaja paluszkami, a twarzyczki maja takie skupione, jakby odkryly Ameryke.

Dzis bylismy na kolejnym szczepieniu. Panowie odpowiednio maja: Wiktor: 8700 gr i 74 cm, a Stas 8750 i 77 cm. Poza tym rozwijaja sie bardzo dobrze, pani doktor ze zdziwieniem patrzyla na moje usmiechniete buzki. Po szczepieniach jak na razie bezobjawowo, tylko spia troszke wiecej.

A poza tym duzo u nas wrazen, za nami kilka waznych kontroli, byla moja rodzina, teraz jest rodzina Piotrusia. Na nude nie narzekamy, wrecz czasu za malo na wszystko! Angelka wciaz jest z nami, a w niedziele bedzie obchodzic swoje 15 urodziny!

W naszej galerii kilka nowych zdjec!! Zapraszamy do ogladania!

środa, 9 lipca 2008

Stas i jego stopki, oraz Angelka i jej wlosy :)

Od dłuzszego juz czasu Stas probowal lapac sie za nogi. Polegalo to na tym, ze lezac na pleckach podnosil obie nogi do gory, trzymal sie za uda. Przedwczoraj (07 lipca, poniedzialek) udalo mu sie zlapac za stopke. Ale to za malo. Usilnie probowal wlozyc ja do buzi. Pierwszego dnia sie nie udalo, ale drugiego (wczoraj) juz jakis sukces byl. I jak raz sie udalo, to powinno sie udawac za kazdym razem. Niestety, to ciezka praca takie wygibasy. Stas strasznie sie denerwuje przy kazdej nieudanej probie, doprowadzajac nas do smiechu. Postaram sie zrobic jakis filmik, bo widok Stasia jest naprawde cudny :) No i dzis zauwazlam, ze Wiktorek zaczyna podnosic nogi i powtarza dokladnie to, co Stasiulek.

Angelka odkad przyjechala probowala przefarbowac sie na blondynke (bardzo jasna). Probowala wszystkiego: szamponetek, farb bez amoniaku i na koniec zwykla farbe. Nie sluchala, ze jej wlosy nie nadaja sie na takie eksperymenty. Efekt byl taki, ze miala zolte wlosy i po prostu nie wygladala. Nie mogac na nia patrzec, bo kolor byl bardzo nienaturalny, zaproponowalam jej w ramach prezentu urodzinowego aby poszla do fryzjera. Pomysl bardzo sie jej spodobal i po szesciu godzinach odzyskalam swoja corke, z jej naturalnym kolorem wlosow i z bardzo delikatnymi pasemkami. Dziecko stwierdzilo, ze juz nigdy nie bedzie samo farbowac wlosow. A jak bym zabronila? Pewnie nie zaprzestalaby eksperymentow.

wtorek, 1 lipca 2008

Trzecia rocznica

Dzis mija trzeci rok odkad wrocilam do Polski. Pamietam jeszcze jak jechalam samochodem, jak sie cieszylam. Angelka dzien wczesniej przyleciala do Warszawy samolotem. To tez bylo takie symboliczne.. One way ticket
I nie wyobrazam sobie, ze moglabym juz tu nie mieszkac.
Latwo nie bylo. Konfrontacja polskiej rzeczywistosci po wielu latach w NL byla dosc bolesna, ale jak widac, dalo sie przezyc :)
Znalazlam swoje miejsce na ziemii, znalazlam Piotrusia, bez ktorego nie mialabym swoich Twinsow.

Wszystko dzieje sie po cos. Nie ma przypadkow.